niedziela, 3 kwietnia 2016

Star Wars III (SW III) 32” Szafa Rudej Wiedźmy (recenzja)

Star Wars III (SW III) 32” Szafa Rudej Wiedźmy

Cena 220 zł


(fotografia mojego gorsetu zamieszczona przez gorseciarkę Jagodę Szkudlarz na forum „Gorseciary”)

Swoją blogową przygodę postanowiłam rozpocząć od gorsetu z Szafy Rudej Wiedźmy, ponieważ niewiele jest opinii o samym sklepie jak i o gorseciarce która go prowadzi. Początkowo zdecydowałam się na zakup SW I 32”. Niestety dość szybko zmuszona byłam gorset zwrócić ponieważ wyszła fiszbina i uniemożliwiało to dalsze użytkowanie gorsetu. Ponadto oczka z tyłu były bardzo nierówno nabite, materiał przy oczkach nieestetycznie się marszczył, skutkiem czego spod jednego oczka zaczęły wychodzić strzępki materiału. Gorseciarka rozpatrzyła reklamację pozytywnie i po uzgodnieniach w miejsce SW I otrzymałam SW III 32” ( nie pojawił się jeszcze w ofercie na stronie sklepu).


Jestem szczęśliwą posiadaczką 2 kotów i psa i niestety jak to zazwyczaj w gorsetach jest, tak i tu bawełniana podszewka zbiera sierść niemal tak dobrze jak rolka ;) Na tkaninach zewnętrznych (drukowana bawełna i prawdopodobnie cienki drelich) sierść „czepia się” w stopniu nieznacznym i to jest duży plus.

Gorset zapinany jest na dość sztywny busk, który dobrze sprawdza się w dużym rozmiarze i nie wygina się w trakcie noszenia.

Posiada 20 fiszbin spiralnych i 2 płaskie. Fiszbiny spiralne, po bokach w miejscu największych naprężeń są ułożone podwójnie. Bardzo podoba mi się to rozwiązanie, ponieważ jako XXL’ka potrzebuję w tym miejscu okiełznać dużo więcej i dodatkowe wzmocnienie daje mi większą stabilność.


Gorset wzmocniony jest płaskimi fiszbinami przy wiązaniu. Model SW III w przeciwieństwie do poprzednika ma też dodatkowe fiszbiny spiralne przy oczkach, co zapobiegło wspomnianemu wcześniej marszczeniu materiału. Z kolei oczka są nabite bardzo mocno, solidnie i zdecydowanie równiej niż wcześniej. Jednak to co razi, to niesymetryczność oczek względem siebie – na jednej połówce oczka są niżej niż na drugiej. Jednak rzuca się to w oczy tylko jak gorset jest całkowicie zasznurowany.


Szwy przy fiszbinach i obszycie lamówki wzdłuż gorsetu po jego zewnętrznej stronie są równe i estetyczne.  


Obszycie lamówki gorzej się ma po stronie wewnętrznej (nierówności i podszywanie ręczne) a to co mnie razi najbardziej to bardzo nieładne wykończenie lamówki (lepiej by wyglądała podwinięta do środka)



Gorset wyposażony jest w 14 cm doszywany panel maskujący pod wiązanie (modesty panel), underbusk oraz ukryty między warstwami materiałów waist tape.
  

Jak widać underbusk jest niestety nierówny (ale bardzo dobrze, że w ogóle jest)


Cieszy mnie, że ten model posiada waist tape. W mojej ocenie jest on w gorsetach wręcz niezbędny , szczególnie dla osób które nie mają naturalnej talii. Redukcja i naprężenia są większe niż u osób z „własną” talią, więc jego brak może zakończyć się szybszym rozciągnięciem gorsetu w talii.

Połówki gorsetu są równiuteńkie, wymiar pod biustem mieści się w granicy błędu i zamiast 95 ma ok 94 cm (w tym miejscu musze przeprosić Rudą Wiedźmę ponieważ początkowo podałam 90 cm), w talii zamiast 81 cm jest ok 84. Również biodra mieszczą się w granicach dopuszczalnego błędu bo mają 109 cm zamiast 108.  

Gorset wzdłuż busku ma ok 27 cm a w najkrótszym miejscu ok 21. Jest więc to krótki gorset i dobrze się sprawdzi u osób o krótkim tułowiu. U osób z dłuższym tułowiem, taki krój da dużo swobody ruchu a co za tym idzie wygody. Jednak ceną wygody może być wylewający się górą nadmiar ciała – pokażę wam jednak jak ten kłopot rozwiązać ;)

Mam długi tułów i sporo ciała więc efekt wychodzi nieciekawy.



Na szczęście istnieje „koło ratunkowe” – biustonosze longline i tzw „półgorsety”
(swój kupiłam na allegro, ponieważ w "normalnych" sklepach na mój rozmiar nic nie ma)


I voila! Teraz można się pokazać ludziom ;)



Podsumowując – daję gorsetowi 4 ponieważ trochę niedociągnięć ma, ale pokochałam go za wygodę i oczywiście za grafikę ;)

I na koniec zdjęcie z wielkanocnego spaceru, czyli gorset w praktyce :D



8 komentarzy:

  1. Świetna recenzja :) Fajnie, że wybrałaś właśnie ten gorset, szkoda tylko, że ma sporo niedociągnięć :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :*
      Tak, wielka szkoda zwłaszcza, że jestem wielką fanką SW :(

      Usuń
  2. Mnie tez się podoba Twoja recenzja... Mo gorset tez ma kilka błędów ale jest mega wygodny jak żaden inny i to wielki plus gorsetów od Rudej Wiedżmy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, wygoda to jego główna zaleta. Cieszę się, że się spodobało :D

      Usuń
  3. Szkoda, że ma niedociągnięcia, może następne doszycia będą ulepszone. Bardzo ciekawa recenzja ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewna, że kolejne będą lepsze - w końcu SW III jest dużo lepszy od SW I :)

      Usuń
  4. 33 yrs old Librarian Werner Ashburne, hailing from Westmount enjoys watching movies like "Tale of Two Cities, A" and Cosplaying. Took a trip to Barcelona and drives a Ferrari 250 GT SWB Berlinetta Competizione. zobacz tutaj

    OdpowiedzUsuń