Star Wars III (SW III) 32” Szafa Rudej Wiedźmy
Cena 220 zł
(fotografia mojego gorsetu zamieszczona
przez gorseciarkę Jagodę Szkudlarz na forum „Gorseciary”)
Swoją blogową przygodę postanowiłam
rozpocząć od gorsetu z Szafy Rudej Wiedźmy, ponieważ niewiele
jest opinii o samym sklepie jak i o gorseciarce która go prowadzi.
Początkowo zdecydowałam się na zakup SW I 32”. Niestety dość
szybko zmuszona byłam gorset zwrócić ponieważ wyszła fiszbina i
uniemożliwiało to dalsze użytkowanie gorsetu. Ponadto oczka z tyłu
były bardzo nierówno nabite, materiał przy oczkach nieestetycznie
się marszczył, skutkiem czego spod jednego oczka zaczęły
wychodzić strzępki materiału. Gorseciarka rozpatrzyła
reklamację pozytywnie i po uzgodnieniach w miejsce SW I otrzymałam
SW III 32” ( nie pojawił się jeszcze w ofercie na stronie
sklepu).
Jestem szczęśliwą posiadaczką 2
kotów i psa i niestety jak to zazwyczaj w gorsetach jest, tak i tu
bawełniana podszewka zbiera sierść niemal tak dobrze jak rolka ;)
Na tkaninach zewnętrznych (drukowana bawełna i prawdopodobnie
cienki drelich) sierść „czepia się” w stopniu nieznacznym i to
jest duży plus.
Gorset zapinany jest na dość sztywny
busk, który dobrze sprawdza się w dużym rozmiarze i nie wygina się
w trakcie noszenia.
Posiada 20 fiszbin spiralnych i 2
płaskie. Fiszbiny spiralne, po bokach w miejscu największych
naprężeń są ułożone podwójnie. Bardzo podoba mi się to
rozwiązanie, ponieważ jako XXL’ka potrzebuję w tym miejscu
okiełznać dużo więcej i dodatkowe wzmocnienie daje mi większą
stabilność.
Gorset wzmocniony jest płaskimi
fiszbinami przy wiązaniu. Model SW III w przeciwieństwie do
poprzednika ma też dodatkowe fiszbiny spiralne przy oczkach, co
zapobiegło wspomnianemu wcześniej marszczeniu materiału. Z kolei
oczka są nabite bardzo mocno, solidnie i zdecydowanie równiej niż
wcześniej. Jednak to co razi, to niesymetryczność oczek względem
siebie – na jednej połówce oczka są niżej niż na drugiej.
Jednak rzuca się to w oczy tylko jak gorset jest całkowicie
zasznurowany.
Szwy przy fiszbinach i obszycie lamówki
wzdłuż gorsetu po jego zewnętrznej stronie są równe i
estetyczne.
Obszycie lamówki gorzej się ma po
stronie wewnętrznej (nierówności i podszywanie ręczne) a to co
mnie razi najbardziej to bardzo nieładne wykończenie lamówki
(lepiej by wyglądała podwinięta do środka)
Gorset wyposażony jest w 14 cm
doszywany panel maskujący pod wiązanie (modesty panel), underbusk
oraz ukryty między warstwami materiałów waist tape.
Jak widać underbusk jest niestety
nierówny (ale bardzo dobrze, że w ogóle jest)
Cieszy mnie, że ten model posiada
waist tape. W mojej ocenie jest on w gorsetach wręcz niezbędny ,
szczególnie dla osób które nie mają naturalnej talii. Redukcja i
naprężenia są większe niż u osób z „własną” talią, więc
jego brak może zakończyć się szybszym rozciągnięciem gorsetu w
talii.
Połówki gorsetu
są równiuteńkie, wymiar pod biustem mieści się w granicy błędu i zamiast 95 ma ok 94 cm (w tym miejscu musze przeprosić Rudą Wiedźmę ponieważ początkowo podałam 90 cm), w talii zamiast 81 cm jest ok 84. Również biodra mieszczą się w granicach dopuszczalnego błędu bo mają 109 cm zamiast 108.
Gorset wzdłuż busku ma ok 27 cm a w
najkrótszym miejscu ok 21. Jest więc to krótki gorset i dobrze się
sprawdzi u osób o krótkim tułowiu. U osób z dłuższym tułowiem,
taki krój da dużo swobody ruchu a co za tym idzie wygody. Jednak
ceną wygody może być wylewający się górą nadmiar ciała –
pokażę wam jednak jak ten kłopot rozwiązać ;)
Mam długi tułów i sporo ciała więc
efekt wychodzi nieciekawy.
Na szczęście istnieje „koło
ratunkowe” – biustonosze longline i tzw „półgorsety”
(swój kupiłam na allegro, ponieważ w "normalnych" sklepach na mój rozmiar nic nie ma)
I voila! Teraz można się pokazać
ludziom ;)
Podsumowując – daję gorsetowi 4
ponieważ trochę niedociągnięć ma, ale pokochałam go za wygodę
i oczywiście za grafikę ;)
I na koniec zdjęcie z wielkanocnego
spaceru, czyli gorset w praktyce :D
Świetna recenzja :) Fajnie, że wybrałaś właśnie ten gorset, szkoda tylko, że ma sporo niedociągnięć :(
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńTak, wielka szkoda zwłaszcza, że jestem wielką fanką SW :(
Mnie tez się podoba Twoja recenzja... Mo gorset tez ma kilka błędów ale jest mega wygodny jak żaden inny i to wielki plus gorsetów od Rudej Wiedżmy
OdpowiedzUsuńOj tak, wygoda to jego główna zaleta. Cieszę się, że się spodobało :D
UsuńSzkoda, że ma niedociągnięcia, może następne doszycia będą ulepszone. Bardzo ciekawa recenzja ;-)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że kolejne będą lepsze - w końcu SW III jest dużo lepszy od SW I :)
Usuń33 yrs old Librarian Werner Ashburne, hailing from Westmount enjoys watching movies like "Tale of Two Cities, A" and Cosplaying. Took a trip to Barcelona and drives a Ferrari 250 GT SWB Berlinetta Competizione. zobacz tutaj
OdpowiedzUsuńkancelaria radcy rzeszow
OdpowiedzUsuń