Ojjj dziewczęta!! Dziś odebrałam swój longline light lace od Rebel Madness i mimo, że pożałowali trochę koronki z przodu to jestem tak szczęśliwa po pierwszym wrażeniu, że aż mnie palce świerzbią żeby wam go pokazać. Będę chciała po sezonowaniu zrobić pełną recenzję, ale zobaczymy jak czas pozwoli ;)
To co wyróżnia najnowszą kolekcję longlinów to rozmiarówka do aż 32". No nie powiem, jako XXL'ka jestem z tego bardzo zadowolona i byłabym szczęśliwa, gdyby już na stałe co kolekcja, choć kilka modeli było w większym rozmiarze. Początkowo chciałam kupić rozmiar 30" tak jak poprzednio, ale ostatecznie jednak zdecydowałam się na 32" (czy dobrze zrobiłam okaże się tak naprawdę dopiero po sezonowaniu).
Gorset przyszedł estetycznie zapakowany - wstążeczka i doczepione podziękowanie za zakup mile mnie zaskoczyły (nie przypominam sobie by tak było przy poprzednich zakupach)
Gorset obejrzałam dość pobieżnie więc o samej estetyce za dużo póki co nie powiem poza tym, że na pierwszy rzut oka wygląda całkiem dobrze, a materiał i koronka są dokładnie tymi samymi co użyte w poprzedniej beżowej kolekcji.
Skupiłam się przede wszystkim na wymiarach i wygląda, że żaden z wymiarów nie zgadza się z tabelką. Gorset mierzony na płasko powinien mieć 92/81/104 a wg moich pomiarów ma 94/79,5/107 - wygląda że tylko biodra są przeholowane a reszta wymiarów mieści się w granicy błędu. Pokusiłam się też o zmierzenie obwodów i pod biustem wychodzi mniej więcej 101 cm a w biodrach 113 (mogłam się machnąć o jakiś 1 cm w tą czy w tamtą bo mierzyłam na sobie).
Oczywiście musiała być też przymiarka :)
Gorset sporo odstaje i pod biustem i w biodrach, ale nie mam w zwyczaju dusić ile się da z nowego gorsetu - sezonowanie to u mnie priorytet.
To tyle jeśli chodzi o pierwsze wrażenia - więcej po sezonowaniu :)
Ja się nie mogę doczekać na mój Tiramisu :( jeszcze nie przyszedł :(
OdpowiedzUsuńW końcu dotrze, najważniejsze że się załapałaś. Ja niestety nie miałam tyle szczęścia, jak zajrzałam do sklepu to już nie było ani 30 ani 32" :(
Usuń